W dzisiejszych czasach przyzwyczajeni jesteśmy już do tego, że „wszystko płynie” jak mawiał starożytny filozof. Wszystko się zmienia, nie ma nic stałego: stałej pracy na całe życie, stałego dostawcy internetu, stałego dostawcy prądu, etc. W każdej chwili, jeżeli coś nam się nie spodoba, możemy dokonać transferu naszego numeru telefonu do innego operatora, transferu domeny, transferu pieniędzy. W takich to czasach żyjemy.
Niektórzy poszli w tych transferach tak daleko, że postanowili przetransferować także wiedzę i emocje człowieka do maszyny.
Na razie jeszcze im się to nie udało, bo przeniesienie wiedzy zgromadzonej przez dziesiątki lat życia nie jest tak proste jak przeniesienie domeny czy danych z jednego serwera do drugiego. Niemniej jednak, kto wie jak to będzie wyglądało za kilkadziesiąt lat.
Jednym z prostszych transferów pomiędzy człowiekiem a maszyną jest transfer kontroli przy pomocy urządzeń BCI (brain-computer interface). Takie urządzenia już dziś pomagają ludziom poruszać cyberkończynami. W przyszłości być może wszyscy będziemy mieli dodatkowe ciała, którymi będziemy sterowali przy pomocy myśli (UWAGA SPOILER): takie jak w filmie „Surogaci” z Brucem Willisem).
Drugi rodzaj transferu to transfer wiedzy i emocji i tu choć nie ma jeszcze żadnego gotowego prototypu, istnieje trochę pomysłów i sporo ludzi próbuje się z tym problemem. Póki co (UWAGA SPOILER) możemy zobaczyć jak Johnny Depp próbuje dotknąć tego tematu w filmie „Transcendencja„, ale być może już niedługo będziemy też mogli zobaczyć efekty pracy naukowców z projektu 2045 Initiative.
Jaki będzie człowiek przyszłości, czy dokonamy transferu swojej wiedzy i emocji do maszyny, czy poprzestaniemy na surogatach obsługiwanych przy pomocy myśli, a może całkowicie zrezygnujemy z technologii…
Pożyjemy, zobaczymy.