Amazon otworzył właśnie dla szerszej publiczności sklep bez kas, z którego do tej pory mogli korzystać jedynie jego pracownicy.
W sklepie tym, którego szersze otwarcie zapowiadano już na ubiegły rok znajdują się kamery, które analizują każdy ruch każdego klienta i gdy klient bierze towar z półki zapisują go na jego konto (otwarte po uruchomieniu specjalnej aplikacji przy bramkach wejściowych). Sztuczna inteligencja, która zarządza całością potrafi rozpoznać jaki towar klient wziął z półki oraz czy go z powrotem na półkę odłożył (nawet w innym miejscu), tak że przy wyjściu automatycznie z naszego konta potrącana jest kwota wynikająca z podsumowania wszystkich towarów, których wzięliśmy i których nie odłożyliśmy z powrotem.
Ponadto w handlu testowane są też inne możliwości zastąpienia ludzi, jak użycie dronów i specjalnie dostosowanych autonomicznych samochodów do dostarczania przesyłek i zakupów, etc.
Ten sklep to oczywiście dopiero początek zmian, gdyż podobne mechanizmy można również wykorzystać w innych dziedzinach życia społecznego, jak na stołówkach, w serwisach samochodowych (tym bardziej w serwisach aut autonomicznych), na poczcie, etc.. W przyszłości pewnie nawet u fryzjera spotkamy obsługę w postaci robota wyposażonego w kamerę i nożyczki.
Ciekawe czasy nadchodzą.