Facebook jeżeli chce się rozwijać musi cały czas się zmieniać, żeby ludzie wciąż chcieli z niego korzystać, a nie przejść do szeroko pojętej konkurencji (np. Instagram, Snapchat, Twitter).
Prowadzenie Facebooka to dziś codzienność praktycznie każdej większej firmy na świecie, gwiazdy mniejszego lub większego formatu, programu telewizyjnego, filmu, serialu, etc. I wszyscy prowadzący fanpage starają się dostarczyć swoim fanom jak najciekawszych treści, które zostaną zauważone przez zwykłych użytkowników facebooka („potencjalnych klientów”). Facebook stał się na tyle ważnym narzędziem kontaktu z fanami, że wrzucaniem tych notek zajmują się wyspecjalizowane osoby w danej firmie lub wyspecjalizowane agencje social media, które mają konkretną ofertę dla chętnych, jak tutaj: brandbay.pl/prowadzenie-fanpage-na-facebooku.
Ponadto każdy zwykły użytkownik Facebooka też wrzuca do sieci swoje materiały (no, może nie każdy, ale wielu).
Z tej całej masy materiałów Facebook musi wybrać co konkretnie nam pokazać kiedy zalogujemy się na swoje konto – posty znajomych, posty prasowe, posty firm(?)… Do tej pory jednym z głównych kryteriów wyświetlania materiałów była liczba reakcji pozostałych uczestników na danego posta (polubień, udostępnień). Niedawno wprowadzone zostały nowe zasady dotyczące reagowania na te facebookowe notki i teraz można już nie tylko „lubić to”, ale też „być wkurzonym”, „smutnym”, etc. z powodu danej notki. Można nawet „kochać” tę notkę. Wszystkie te reakcje wpływają na to czy dana pozycja pojawi się u innych użytkowników Facebooka czy nie.
Ale już wkrótce ma się zmienić algorytm decydujący o tym, które treści pojawią się jako pierwsze, ponieważ Facebook zauważył, że niektóre notki pomimo tego, że nie zyskują „reakcji” użytkownika zdają się być interesujące dla ludzi, bo Ci spędzają sporo czasu czytając je. I to jest bardzo dobra informacja dla tych wszystkich, którzy wolą napisać interesującą treść w swojej notce zamiast wrzucić szybkiego mema, na który inni równie szybko zareagują i o którym jeszcze szybciej zapomną. Jeżeli ten algorytm zacznie działać na pewno (prawdopodobnie) zmieni się oblicze tego co się nam wyświetla po zalogowaniu i to na pewno będzie ożywcze po fazie „kotków” 🙂
Pytanie tylko czy na lepsze, ale o tym przekonamy się zapewne już wkrótce.
No i zobaczymy też jakie będą kolejne zmiany, bo że takie nastąpią, w to chyba nikt nie wątpi.